Peter wyznał, że znaczna część tekstów znajdujących się na płycie powstała także za sprawą jego narkotykowych przeżyć: Wszystkie liryki z płyty są oparte na prawdziwych wydarzeniach, choć oczywiście są przerysowane. Przykładowo utwór „Dead Again” mówi o narkotykach. Kokaina w 99% zniknęła z mojego życia, ale w jednym procencie przypadków zdarza mi się znowu po nią sięgnąć. I kiedy to zrobię, jest mi potwornie wstyd, czuję, że kompletnie spieprzyłem sprawę – i czuję, jakbym się zabijał. Za każdym razem, kiedy biorę kokainę, czuję się martwy. Ta piosenka ma być przestrogą dla naszych fanów: jeśli nie próbowaliście narkotyków – nie róbcie tego. Jeśli je bierzecie – przestańcie.
„Dead Again” nawiązywał mocno do wschodniej, rosyjskiej stylistyki. Wszystkie teksty zamieszczone na płyty zapisane zostały czcionką imitującą cyrylicę. Na okładce znalazł się wizerunek Grigorija Jefimowicza Rasputina – żyjącego na przełomie XIX i XX wieku rosyjskiego awanturnika, mnicha i uzdrowiciela, odgrywającego znaczącą rolę na dworze ostatniego cara Rosji, Mikołaja II. Podobnie jak Peter Steele, Rasputin był oskarżany o rozpustny, swawolny tryb życia – został w końcu zamordowany przez grupę monarchistów, usiłujących ratować prestiż carskiej Rosji. Na temat tego, dlaczego to właśnie Rasputin znalazł się na okładce najnowszego wydawnictwa Type O Negative, opowiedział Steele: Okładka nie jest naszym hołdem dla Rasputina, chociaż należy on do grona moich ulubionych postaci historycznych. Komuniści cztery razy próbowali go zabić i im nie wyszło. Gość był alkoholikiem, kobieciarzem i nie unikał bójek na pięści. Poza tym był ortodoksyjnym mnichem i jeśli wierzyć opowieściom, miał też dużego penisa. No i potrafił pomóc carskiemu synowi, który cierpiał na hemofilię. Podobno powstrzymał jego krwotok, dzięki czemu dzieciak nie umarł. Nie da się ukryć, że facet miał w sobie coś takiego, co czyni go bardzo bliskim Type O Negative. Kelly dodaje: O Rasputinie zbyt dużej wiedzy nie mam, oczywiście poza tym, że był szaleńcem. Mieliśmy odnośnie okładki różne pomysły, ale później postać Rasputina zgrała się z tytułem płyty, bo akurat wiem, że ze śmiercią tego człowieka wiążą się różne, przerażające historie. Był dwa razy zabijany, potem utopiony, a i tak na końcu okazało się, że do wody nie wrzucono trupa, ale jeszcze żywego człowieka. Rasputin to mroczna postać, w sumie podobna do Petera. Zresztą Rasputin wyglądał jak członkowie naszego zespołu – długie włosy, broda…
„Dead Again” zadebiutował na 27. miejscu listy Billboardu i okazał się wydawnictwem bardzo udanym. Uwypuklał i podsumowywał wszystko, co w Type O Negative najlepsze. W lutym 2007 roku zespół rozpoczął intensywną promocję najnowszego albumu. W jej ramach Peter i Johnny odbyli krótką „trasę” po Europie, podczas której spotykali się z przedstawicielami mediów, występowali w telewizjach, odpowiadali na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowych, nie unikali także bezpośrednich wywiadów. Ostatnim etapem tej podróży okazała się Warszawa, do której dwaj członkowie TON przybyli wieczorem, 9 lutego 2008 roku. Towarzyszyła im sympatyczna organizatorka całego zamieszania, przedstawicielka wytwórni SPV, Maria Ouelette.
W chwili obecnej – kiedy Petera nie ma już wśród żywych – ostatni album może uchodzić za dzieło retrospektywne. Znalazły się na nim elementy mogące przywodzić na myśl nawet zdecydowanie hardcore’owy Carnivore. Robiąc sobie długie przerwy między poszczególnymi płytami, dajemy możliwość różnicowania ich – mówił Silver. Jeśli musisz nagrywać album co roku, nie zmieniasz się – jesteś tym samym dupkiem, którym byłeś poprzednio, rok temu. My nagrywając każdą kolejną płytę jesteśmy innymi dupkami. Naszą tożsamość budujemy na zmianach. Steele dodawał: Czasami na tej płycie drę się w dość wysokich rejestrach. Zwykle podczas nagrań nie udaje mi się osiągnąć tego, co chcę, za pierwszym podejściem. Muszę do tego wracać i próbować jeszcze raz, albo i więcej. Oznacza to, że mam naprawdę sporo pracy przy wokalach. Bywa tak, że jesteśmy w połowie procesu rejestrowania wokali, a ja tracę głos i jest po sprawie. Coś takiego zdarzało mi się też w czasie wywiadów. I wtedy na kilka dni trzeba przerwać pracę. Tak więc staramy się wszystko robić tak, aby stworzyć dla mojego głosu odpowiednią przestrzeń. To prawda, że na „Dead Again” jest dużo melodii, bo są dla mnie bardzo ważne. Znalazło się tutaj również sporo darcia. Od czasu „Slow, Deep and Hard” nie mieliśmy tak ostrego materiału. Do tego nie jest potrzebny jakiś wyjątkowy talent. Zresztą moim zdaniem hardcore do pewnego stopnia przypomina rap.
„Dead Again” tradycyjnie promowała trasa koncertowa – zespół cały 2007 roku spędził na występach. 14 czerwca zagrał w warszawskim klubie Stodoła. Koncert poprzedziły występy zespołów Desdemona i Ciryam. Grupa podczas koncertu wykonała między innymi takie utwory jak „Kill You Tonight”, „Kill All The White People”, „Love You To Death”, „Christian Woman” czy „Black No. 1”. 4 sierpnia Type O Negative po raz kolejny zawitał do Polski, dając wspaniały koncert na Przystanku Woodstock – zagrali wtedy między innymi „We Hate Everyone”, „The Profit Of Doom”, „These Three Things”, „Xero Tolerance” oraz sztandarowe „Love You To Death”, „Christian Woman” i „Black No. 1”.
12 lutego 2008 roku ukazały się dwie edycje specjalne albumu „Dead Again” – dwupłytowe wydawnictwo (CD+DVD) z zapisem koncertu na Wacken Open Air 2007 i wideoklipami oraz trzy płyty winylowe z dołączoną 12-stronicową wkładką i t-shirtem.
Kiedy w Internecie pojawiły się pierwsze informacje na temat jego śmierci, większość ludzi była nimi zupełnie zaskoczona i zdezorientowana. Fani grupy, pamiętając niesmaczny żart Petera z 2005 roku, nie chcieli dać wiary najnowszym, tragicznym doniesieniom. W związku z tym na wielu portalach informacyjnych pojawiły się tytuły w rodzaju „Peter Steele znowu martwy” albo „wokalista Type O Negative prawdopodobnie nie żyje”. Domysły i spekulacje wszelakiej maści miały się okazać tym razem bolesną prawdą. Tego samego dnia o śmierci Petera oficjalnie poinformował amerykański serwis muzyczny KNAC. Odejście artysty potwierdzili także w specjalnym oświadczeniu przedstawiciele wytwórni SPV oraz Kenny Hickey, Josh Silver i menadżer grupy, Mike Renault. Przyczyną zgonu Petera był zawał serca.
Według oficjalnego oświadczenia wydanego przez kolegów z zespołu, zamieszczonego na stronie Type O Negative, Peter od dłuższego czasu dbał o siebie, wyszedł z alkoholowych i narkotykowych nałogów. Muzycy pisali: Z wielkim smutkiem informujemy, że frontman Type O Negative, basista i nasz kolega z zespołu, Peter Steele, zmarł wczoraj w nocy na coś, co wydaje się być atakiem serca. Paradoksalnie, Peter cieszył się długim okresem trzeźwości i dobrym zdrowiem. Niezwłocznie zamierzał zacząć pisać nowy materiał na następcę albumu „Dead Again”, wydanego w 2007 roku. Oficjalna przyczyna śmierci zostanie potwierdzona przez wynik sekcji zwłok. Uroczystości pogrzebowe będą miały charakter prywatny, wiadomości o miejscu upamiętnienia zostaną ogłoszone w późniejszym terminie. Łączymy się w bólu z rodziną Petera. Jest nam naprawdę przykro, że straciliśmy naszego przyjaciela i doceniamy wszystkie kondolencje napływającego do nas z całego świata. Przedstawiciele wytwórni SPV/Steamhammer Records napisali w specjalnym oświadczeniu: Składamy kondolencje rodzinie, przyjaciołom i jego kolegom z zespołu. Świat stracił charyzmatycznego wokalistę i bardzo utalentowanego człowieka.
Piotr spoczął na rzymskokatolickim cmentarzu Saint Charles w Nowym Jorku. Został pochowany w rodzinnym grobie rodziny Ratajczyk, wraz ze swoimi rodzicami.